Rozdział 66
Adam POV
Powiedziałem: „Nie chciałbym niczego bardziej. Chcę, żeby moje stado przetrwało”.
Daniel otworzył drzwi celi, a Diana powiedziała: „Adam! Mój Alfa! Nie możesz mnie tu zostawić. Potrzebujesz mnie. Jestem twoją Luną!” Daniel powiedział: „Czy wiedziałeś, że pozwalała Królowi Orfeuszowi się nią żywić?” Powiedziałem: „Nie wątpiłbym. Diana, nie potrzebuję cię. Nigdy nie byłaś moją Luną. Byłaś tam, ponieważ mój tata chciał, żebyś była. Ja, Alfa Adam Dumas, odrzucam ciebie, Dianę Rosen, jako moją partnerkę i Lunę”. Nie czułem absolutnie żadnego bólu, gdy wychodziłem z Danielem. Diana jednak albo czuła dużo bólu, albo była bardzo wściekła, ponieważ krzyczała, gdy opuszczaliśmy lochy.