Rozdział 135 Barlow przyszedł
Brzmiało to jak głos Barlowa.
Rosalynn wychyliła się, żeby zajrzeć i zobaczyła Barlowa maszerującego w stronę podwórka z rękami pełnymi prezentów.
Po co miałby tu być?
Brzmiało to jak głos Barlowa.
Rosalynn wychyliła się, żeby zajrzeć i zobaczyła Barlowa maszerującego w stronę podwórka z rękami pełnymi prezentów.
Po co miałby tu być?