Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301
  2. Rozdział 302
  3. Rozdział 303
  4. Rozdział 304
  5. Rozdział 305
  6. Rozdział 306
  7. Rozdział 307
  8. Rozdział 308
  9. Rozdział 309
  10. Rozdział 310
  11. Rozdział 311
  12. Rozdział 312
  13. Rozdział 313
  14. Rozdział 314
  15. Rozdział 315
  16. Rozdział 316
  17. Rozdział 317
  18. Rozdział 318
  19. Rozdział 319
  20. Rozdział 320
  21. Rozdział 321
  22. Rozdział 322
  23. Rozdział 323
  24. Rozdział 324
  25. Rozdział 325
  26. Rozdział 326
  27. Rozdział 327
  28. Rozdział 328
  29. Rozdział 329
  30. Rozdział 330
  31. Rozdział 331
  32. Rozdział 332
  33. Rozdział 333
  34. Rozdział 334
  35. Rozdział 335
  36. Rozdział 336
  37. Rozdział 337
  38. Rozdział 338
  39. Rozdział 339
  40. Rozdział 340
  41. Rozdział 341
  42. Rozdział 342
  43. Rozdział 343
  44. Rozdział 344
  45. Rozdział 345
  46. Rozdział 346
  47. Rozdział 347
  48. Rozdział 348
  49. Rozdział 349
  50. Rozdział 350

Rozdział 272

„Nigdy nie ukarałeś człowieka za samo istnienie, utrzymujesz oba gatunki w większej separacji niż jakakolwiek inna grupa. Teraz, jako pierwszy przyznam, nie promujesz całkowitej równości, ale wyrażasz wolność...” Uniósł brwi w zamyśleniu, a iskra przemknęła przez jego zielone oczy. Połknął przynętę, praktycznie widziałem, jak zwisa z haczyka, który rzuciły mu moje słowa. „Gdyby Jego Wysokość zobaczył tę grupę dokładnie taką, jaka jest, i tak byłbyś narażony na ryzyko, niezależnie od tego, czy zamknęliśmy granicę, czy nie, możesz nie planować nadchodzącej walki z monarchią, ale już się buntujesz, zgodnie z własnymi prawami. Jeśli naprawdę chcesz zignorować zamiary rebelii, to szczerze mówiąc, twoje życie nie zmieni się w ogóle”.

Hmm, masz dar do słów, rozumiem, dlaczego rebelia ci zaufała, ale nie możesz mi powiedzieć, że nasze życie nie zmieni się ani trochę. Kiedy król w końcu po ciebie przyjdzie, a nie myl się, że przyjdzie, zaatakuje wszystko na swojej drodze, włączając w to moje stado. Nie miałem wątpliwości, król miał temperament, jakiego nigdy nie znałem, a najwyraźniej dorastałem w niepotrzebnie brutalnym dystrykcie, ale wciąż miałem jedną szansę, by uświadomić temu alfie, jak zły jest świat poza tym stadem. Ponieważ tak jak ja, było wielu ludzi i wilkołaków, którzy nic nie wiedzieli o reszcie świata.

Mój dystrykt był niestabilny i agresywny, naturalnie zakładałem, że każdy inny dystrykt jest taki sam, jednak ten przyjął bardzo pacyfistyczne podejście, nie wspominając o bezpiecznej przystani, która była w rzeczywistości jednym z najbardziej inkluzywnych obszarów na świecie, jeśli nie najbardziej inkluzywnym. Im więcej podróżowałem i dowiadywałem się o wilkach, tym mniej obarczałem ich wszystkich tą samą ideą.

تم النسخ بنجاح!