Rozdział 67 Sable
Sobole
Nie powiedziałbym, że kiedykolwiek czekam na praktykowanie magii, ale w ciągu następnych kilku dni moje sesje treningowe stają się nieco łatwiejsze. Nadal nie reaguje za każdym razem, gdy próbuję ją przywołać, a ja żyję w strachu przed złym narysowaniem sigila lub przypadkowym uwolnieniem eksplozji surowej magii.
Ale moja kontrola wzrasta. Powoli i stabilnie, jak Archer przypomina mi raz po raz. Tak właśnie zamierzam to zrobić.