Rozdział 309
W kolejnych dniach kandydatom przydzielono nowe zasady. Nikt nie mógł wędrować po pałacu bez osobistej straży. Nikomu nie wolno było wychodzić na zewnątrz, nawet do ogrodów.
Król i królowa całkowicie się zabarykadowali. Joyce też. Tylko Nicholas i Julian byli czasami widziani, przemykający przez korytarze z mapami i planami pod pachami.
Informowali mnie o swoich poczynaniach, głównie za pośrednictwem wiadomości przesyłanych przez Marka.