Rozdział 450
Mój wilk szalał w mojej głowie, błagając mnie, żebym uciekała, żebym była wolna, żebym oddała się swojej naturalnej stronie i na chwilę zapomniała o sobie i swoich zmartwieniach.
Byłem na skraju, tak blisko poddania się. Musiałem pójść do kogoś, ale nie wiedziałem jak. Nicholas kazał mi obiecać, że pójdę do niego, kiedy będę się tak czuł, ale teraz nie było to możliwe.
Susie zawsze była opcją, ale miała własne problemy, o które musiała się martwić. I prawdopodobnie Mark był z nią, zwłaszcza że nie widziałam go z Nicholasem i wiedziałam, że nie będzie obserwował mojego pokoju tej nocy.