Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 501 Delegacja tajna
  2. Rozdział 502 Po prostu nie mogę znieść twojego widoku
  3. Rozdział 503 Jakiego wyjaśnienia chcesz?
  4. Rozdział 504 Moralnie zepsuta kobieta
  5. Rozdział 505 Cud medyczny
  6. Rozdział 506 Trzy dni później Orson umrze
  7. Rozdział 507 Orson czeka na kogoś
  8. Rozdział 508 Wendy chroni Stephena
  9. Rozdział 509 Baw się dobrze
  10. Rozdział 510 Albo była pewna siebie, albo po prostu głupia
  11. Rozdział 511 Kwestie między Conleyem i Jorge
  12. Rozdział 512 Współpracuj przeciwko Conleyowi
  13. Rozdział 513 Podnoszenie Stawek
  14. Rozdział 514 Niezachwiany spokój
  15. Rozdział 515 Szalona krzywa wjazdu
  16. Rozdział 516 Incydent
  17. Rozdział 517 Ratunek Aleksandra
  18. Rozdział 518 Twoja nagroda
  19. Rozdział 519 Szalony wygrał
  20. Rozdział 520 Zapłać zakład
  21. Rozdział 521 1 Zagubiony
  22. Rozdział 522 Czy On Mnie Uratował?
  23. Rozdział 523 Z powodu kobiety
  24. Rozdział 524 Czy jesteś zdrajcą?
  25. Rozdział 525 Zabij MO
  26. Rozdział 526 Chcesz mnie wkurzyć?
  27. Rozdział 527 Rozpoczęcie zamachu
  28. Rozdział 528 Pusta willa
  29. Rozdział 529 Przygotowanie Harlana
  30. Rozdział 530 Polowanie na krew
  31. Rozdział 531 Sytuacja kryzysowa
  32. Rozdział 532 Wyścig prędkości i precyzji
  33. Rozdział 533 Aleksander Tarcza
  34. Rozdział 534 Ona przewyższy MO
  35. Rozdział 535 Ona przyszła
  36. Rozdział 536 To jest ostrzeżenie
  37. Rozdział 537 Jego wściekły kundel
  38. Rozdział 538 Zerwij więzi z rodziną Lambert
  39. Rozdział 539 Harlan został przeniesiony w inne miejsce
  40. Rozdział 540 Zjednoczmy się przeciwko zagrożeniom zewnętrznym
  41. Rozdział 541 Śmierć Jorge'a
  42. Rozdział 542 Żołądek
  43. Rozdział 543 Stawiłem czoła Lambertom sam
  44. Rozdział 544 Rodzina śmieszna
  45. Rozdział 545 Autopsja
  46. Rozdział 546 Licznik Rodzina Welch
  47. Rozdział 547 Prawda
  48. Rozdział 548 Nie cała prawda
  49. Rozdział 549 Zbieraj wszystkie korzyści
  50. Rozdział 550 Decyzja Mendozas

Rozdział 5 Dlaczego ona tu jest

W miejscu konkursu projektantów Delia, ubrana w wystawny strój, przechadzała się po sali, emanując pewnością siebie i witalnością. Jej obecność przykuwała uwagę wielu osób.

Rozumiejąc jej potencjalne zwycięstwo, znajomi zaczęli się wokół niej gromadzić, chcąc się jej przypodobać.

To była tajemnica poliszynela, że Laura, wybitna postać w świecie projektowania mody, oznaczała, że główną nagrodę konkursu prawie na pewno zdobędzie Delia. Zwycięstwo nie tylko potwierdziłoby jej talent, ale także zapewniłoby jej prominentną pozycję w dziale mody Edwards Group.

„Pani Edwards, dziś wygląda pani absolutnie promiennie! Czyż ten wykwintny strój nie jest pani dziełem?”

„Rzeczywiście, talent Miss Edwards do projektowania jest pięknym echem dziedzictwa jej matki – naprawdę urzekające. Nawet jej codzienne stroje wyróżniają ją. Nie mam wątpliwości, że jej dzisiejsze zgłoszenie nas wszystkich oczaruje”.

Delia trzymała głowę wysoko z dumą. Nie mogła się doczekać zazdrosnych spojrzeń, które miały nastąpić po jej oczekiwanym triumfie. „Dziękuję, jestem głęboko zaszczycona. Mentorstwo mojej matki było nieocenione”.

Niedaleko Laura słuchała z uśmiechem, jej serce wypełniała duma. „To także twój wrodzony talent, Delio. Bez niego nawet najlepszy mentoring by zawiódł”.

„A tak w ogóle, pani Edwards , słyszałem, że twoja druga córka też będzie w konkursie. Dlaczego jeszcze jej nie widzieliśmy?” – zapytał ktoś.

Zachowanie Laury stwardniało i odpowiedziała ostro: „Mam tylko jedną córkę, Delię. O kim mówisz?”

Tłum pogrążył się w ciszy. Chociaż prawdziwa córka rodziny Edwards nie została publicznie uznana, krążyły plotki. Udawana ignorancja Laury zaskoczyła wszystkich.

Laura zmarszczyła brwi, a jej głos był przepełniony pogardą. „Chyba się mylisz. Czy mówisz o tej dziewczynie, która nie potrafi nawet naszkicować prostego projektu? Nie ma dla niej miejsca w tym konkursie”.

Tłum wymienił spojrzenia, interpretując surowe odrzucenie Laury jako jawne zaprzeczenie jej własnej krwi i faworyzowanie adoptowanej córki jako dziedziczki.

Jednak nie obchodziło ich, do kogo należy tytuł. Chcieli tylko wiedzieć, kogo ceniła rodzina Edwards.

„Słyszałam, że JE ma się pojawić na dzisiejszym wydarzeniu. Jako sędzia, musiała pani coś o tym słyszeć, pani Edwards?”

„Czekaj, JE tu będzie?” Brwi Laury poszybowały w górę, a jej głos był przepełniony zaskoczeniem, gdy przetwarzała nieoczekiwane wieści. Myśl o udziale JE rozpaliła w niej głęboko podniecone dreszcze.

Jej firma projektowa napotkała przeszkodę w realizacji trudnego projektu, ale obecność JE bez trudu przyciągnęła entuzjastycznych współpracowników.

„Pani Edwards, nie wiedziała pani?”

Odzyskując równowagę, Laura odpowiedziała z uprzejmym uśmiechem: „Cóż, naprawdę nie powinnam tego mówić”.

Jej odpowiedź była taktowna, umiejętnie maskowała swoją nieświadomość, jednocześnie sugerując, że jest wtajemniczona w sekrety, których nie może ujawnić ze względu na wymogi poufności.

„Pani Edwards, jeśli kiedykolwiek będzie okazja, chcielibyśmy, żebyś nas przedstawiła JE!”

„Oczywiście” – Laura zgodziła się uprzejmie.

Wkrótce wokół Laury zebrał się ożywiony tłum, wymieniający się drobnymi uprzejmościami.

Wszystkich ich napędzała ta sama ambicja — chęć nawiązania kontaktu z wybitnym przedstawicielem branży projektowania mody za pośrednictwem Laury.

Fala dumy zalała Delię. Im bardziej Laura stawała się sławna, tym bardziej ona, jako jej córka, będzie świecić.

Gdyby Julianna była świadkiem, jak rozkoszuje się tym żarliwym podziwem, adorowana niczym królowa, na pewno płonęłaby z zazdrości, prawda?

Wzrok Delii nagle powędrował ku znajomej sylwetce.

Czy to była Julianna? Co ona tu robiła? Czy przyszła, żeby zgłosić kolejny projekt na konkurs?

تم النسخ بنجاح!