Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 101
  2. Rozdział 102 102
  3. Rozdział 103 103
  4. Rozdział 104 104
  5. Rozdział 105 105
  6. Rozdział 106 106
  7. Rozdział 107 107
  8. Rozdział 108 108
  9. Rozdział 109 109
  10. Rozdział 110 110
  11. Rozdział 111 111
  12. Rozdział 112 112
  13. Rozdział 113 113
  14. Rozdział 114 114
  15. Rozdział 115 115
  16. Rozdział 116 116
  17. Rozdział 117 117
  18. Rozdział 118 118
  19. Rozdział 119 119
  20. Rozdział 120 120
  21. Rozdział 121 121
  22. Rozdział 122 122
  23. Rozdział 123 123
  24. Rozdział 124 124
  25. Rozdział 125 125
  26. Rozdział 126 126
  27. Rozdział 127 127
  28. Rozdział 128 128
  29. Rozdział 129 129
  30. Rozdział 130 130
  31. Rozdział 131 131
  32. Rozdział 132 132
  33. Rozdział 133 133
  34. Rozdział 134 134
  35. Rozdział 135 135
  36. Rozdział 136 136
  37. Rozdział 137 137
  38. Rozdział 138 138
  39. Rozdział 139 139
  40. Rozdział 140 140
  41. Rozdział 141 141
  42. Rozdział 142 142
  43. Rozdział 143 143
  44. Rozdział 144 144
  45. Rozdział 145 145
  46. Rozdział 146 146
  47. Rozdział 147 147
  48. Rozdział 148 148
  49. Rozdział 149 149
  50. Rozdział 150 150

Rozdział 205 205

Nelly ledwo wsunęła koszulkę, gdy drzwi gwałtownie się otworzyły. Nie odwracając się, założyła, że to Donna i nie zwróciła na to uwagi. Zirytowana upartym paskiem na plecach, Nelly zawołała: „Donna, chodź tu i pomóż mi z tym przeklętym paskiem koszuli”.

Alpha Kilian, słysząc prośbę, uniósł brwi ze zdziwienia. Szybko zamknął drzwi i ruszył zdecydowanym krokiem w stronę Nelly. „Czy Alpha Kilian cię tu wezwał?” zapytała Nelly, wciąż patrząc przed siebie. Alpha Kilian zachował milczenie, gdy jego gigantyczne dłonie dotknęły pleców Nelly. Coś wydawało jej się nie tak, więc powoli odwróciła głowę, by stanąć z nim twarzą w twarz. Wtedy właśnie poczuła się uwikłana w palące spojrzenie Alfy Kiliana. „Tak?” Nelly zmarszczyła brwi. „Co tu robisz?” Zmieniła pozycję, by stanąć twarzą do niego. „Jestem tutaj, by zaoferować pomoc, jeśli będzie potrzebna” wyjaśnił Alpha Kilian, bezczelnie zatrzymując wzrok na jej piersi i obojczykach. Jej sylwetka, nawet od tyłu, była niezaprzeczalnie kusząca. A teraz, twarzą w twarz, jego pożądanie wobec niej zostało uwolnione.

Oczy Alfy Kiliana płonęły namiętnością, fakt ten nie umknął uwadze Nelly. Wyczuwając niebezpieczeństwo, szybko chwyciła pobliską koszulę i założyła ją jako tarczę. Ale zanim mogła uciec, Alfa Kilian niespodziewanie chwycił ją za ramiona, uniemożliwiając jej ruch. Pochylił się, mocno przyciskając ją do ściany. Oczy Nelly pozostały beznamiętne, ale jej brwi zaczęły się marszczyć. „Alfa Kilian, co ty myślisz, że robisz?” Jej słowa miały nutę buntu. Mały uśmiech pociągnął kącik ust Alfy Kiliana, jego ciemne oczy migotały psotą. Jego głos ociekał urokiem, gdy odpowiedział: „Nic. Po prostu zdałem sobie sprawę, że ostatnio coś jest nie tak z moim wzrokiem”. Nelly zmrużyła oczy. „Czy w końcu to przyznajesz?”

تم النسخ بنجاح!