Rozdział 248 248
Nelly, złapana w wir emocji, nie była w stanie sformułować ani jednego spójnego zdania. Ciężar słów Alfy Kiliana odbił się echem w niej, pozbawiając ją mowy i uwikłaną w plątaninę sprzecznych myśli i uczuć.
„Czy naprawdę wypowiedziałam te słowa?” Nelly zadała sobie pytanie, rozpaczliwie przeszukując pamięć w poszukiwaniu jakiegokolwiek wspomnienia, które mogłoby rzucić światło na sytuację. Myśl, że mogła nieumyślnie źle przekazać swoje intencje, dręczyła ją, podsycając jej zamęt.
Zanim Nelly zdążyła spróbować się wytłumaczyć, Alpha Kilian raz jeszcze przerwał jej myśli, a jego głos niósł ze sobą nutę otuchy i determinacji. „Nie martw się. Od tej chwili będziemy obchodzić każde urodziny razem, jako zjednoczona rodzina”.