Rozdział 265 265
W mroku nocy Tony zapuścił się w sieci w tajemnicy, każdy jego ruch był ukryty pod tajnymi intencjami. Sam, widząc Tony'ego, odważył się zakwestionować spóźnienie, które go nieustannie okrywało. „Dlaczego zawsze jesteś taki spóźniony?” – zapytał Sam, nie mogąc powstrzymać ciekawości. Odpowiedź Tony'ego rozbrzmiała echem w ciemnościach: „Byłem zajęty!”
Niezadowolony z dwuznacznej odpowiedzi Tony'ego, Sam naciskał dalej. „Dlaczego zawsze jesteś zajęty tuż przed wejściem do sieci? Czy to nie jest zbyt zbieg okoliczności?” Głos Tony'ego ociekał tajemniczością, gdy przyznał: „Cóż, rzeczywiście jestem zajęty”.
„Ale czy ośmielę się wejść do sieci, zanim Nelly spocznie? Nie chcę narażać się na własną śmierć” – zaprotestował Tony, a jego słowa były przepełnione obawą.