Rozdział 269 Taka podstępna zabawa
Arissa, która spała spokojnie, nagle przewróciła się na drugi bok i przytuliła się do niego w chwili, gdy się położył.
Benjamin myślał, że gdyby nie był wystarczająco szybki, dostałby solidny cios.
Jego twarz pociemniała, gdy poprawiał jej pozycję podczas snu.