Rozdział 251 Co zobaczyła Jej Wysokość?
„Ying, to…” Staruszka Qu westchnęła i wyciągnęła rękę, by poklepać Qu Moying po dłoni. Jej uśmiech był wymuszony, a w oczach malowały się mieszane uczucia.
„Babciu, to już koniec. Nie smuć się” – Qu Moying pocieszył ją delikatnie.
Oczy Staruszki Qu zrobiły się czerwone, gdy usłyszała pocieszające słowa Qu Moying. Uważała Qu Moying za zbyt rozsądną. Ale im bardziej rozsądna była Qu Moying, tym bardziej Staruszce Qu było jej żal. Qu Moying straciła matkę w dzieciństwie, a jej ojciec był nieodpowiedzialny i nie traktował jej tak dobrze, jak obcych.