Rozdział 127 Nie podoba ci się to?
Godzinę później Laura obficie się pociła.
Otworzyła swoje duże, mokre oczy, a jej jaskrawoczerwone usta wydęły się z niezadowolenia.
„Kłamiesz, nigdy więcej ci nie zaufam”.
Godzinę później Laura obficie się pociła.
Otworzyła swoje duże, mokre oczy, a jej jaskrawoczerwone usta wydęły się z niezadowolenia.
„Kłamiesz, nigdy więcej ci nie zaufam”.