Rozdział 32 Słyszę cię, nie musisz być tak głośno
„Masz coś do powiedzenia.” Laura zmarszczyła brwi, zawsze czując, że nagła miękkość tego mężczyzny była zwodnicza.
Wczoraj ugryzłem niesynowniczą córkę, co było jak zjedzenie bomby.
Dzisiaj moja twarz nagle się zmieniła.