Rozdział 141 Jestem bezpieczniejszy od ciebie
W tym czasie Arnis wycierał podłogę wśród kilku mężczyzn na środku parkietu.
Laura chciała podejść i wyciągnąć tę osobę, ale gdy tylko wykonała ruch, mężczyzna obok niej chwycił ją za nadgarstek.
- Pójdę. Grube brwi Quincy'ego prawie się złączyły, a na jego twarzy od razu było widać niesmak.