Rozdział 137: Bang Bang policzek w twarz
Wygląda na to, że Jason żywi do nich urazę, w przeciwnym razie po co miałby ich specjalnie rekrutować i pozwalać im wykonywać pracę logistyczną.
„Okej Jason, rozumiem.”
Sekretarz był bardzo rozsądny i wiedział już, jak traktować tę grupę ludzi.