Rozdział 81 Przyprowadziłem dla ciebie kogoś
Nic dziwnego, że Daniel, który zawsze jest arogancki, powiedział, że to właśnie Sophię cała koalicja hakerów powinna czcić jak króla.
Już wtedy powiedział mu prawdziwą tożsamość Sophii, ale nie odważył się w nią uwierzyć.
„Ian, idź spać. Już się rozłączam.”