Rozdział 177
„Poślubić cię?” Otworzyłem szeroko usta w szoku. Gary rzeczywiście był szaleńcem. Pierwszy raz słyszałem, żeby ktoś się oświadczył, wieszając drugą osobę i grożąc, że się oświadczy. „Tak, wyjdź za mnie” – Gary najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy, że to śmieszny żart. Zamiast tego zaczął mamrotać podekscytowany. Bardzo szybko wpadł w swoją wyobraźnię: „Nie mogę się doczekać, żeby uczynić cię moją żoną.
Linda, wyjdź za mnie. Nie ma odwrotu. Potajemnie znalazłem kogoś, kto odpisze ci status studenta i tożsamość. Nie jesteś już studentką Maritime University. Jesteś nomadą bez narodowości.
Stopniowo zostaniesz zapomniany. Podążanie za mną jest najlepszą decyzją, jaką podjąłeś."