Rozdział 100 Panna (12)
Jej ojciec natychmiast stracił mowę. May nie wiedziała, czy to prawda, ale gniew nie pozwalał jej mieć wątpliwości. Pogodziła się z marnym życiem i postanowiła je zacząć w tym momencie.
„To po prostu niemożliwe...” Jego ojciec mruknął z niedowierzaniem, „Nie. Nie rób z May głupka. Jak mogłaś nagle zajść w ciążę? Kłamiesz”.
May się roześmiała. „Co? Jestem stara. Tato, naprawdę myślisz, że nie mam pragnień?” Zapytała, zanim pokręciła głową. „Ale wiedza o moim swędzeniu nie jest ważna. Jestem w ciąży. Jeśli chcesz, żebym to sprawdziła, to proszę bardzo, ale nigdy nie oddam mojego dziecka tylko dlatego, że chciałeś, żebym wyszła za mąż”. Powiedziała, mrużąc ostrzegawczo oczy.