Rozdział 123 Szef kuchni (10)
Obserwowałem ją spokojnie, biorąc ją za rękę i odpowiedziałem: „To była przyjemność! Piękny wieczór to nasza największa nagroda!”
Pochyliła głowę i uprzejmie dodała: „Jeśli nie zawiodłam, to oczywiście chciałabym osobiście podziękować Szefowi Kuchni, wszystko było wzniosłe!”
Wpatrywałam się w nią, przez chwilę nie mogąc wydusić z siebie ani słowa, ale praca była priorytetem. Skinęłam głową, nie mając wyboru, i powoli zaprowadziłam ją do kuchni, w której był Richard. Wchodząc, wszyscy uprzejmie przywitali panią, a widząc Richarda, przedstawiłam go: „Lady Beatriz, to nasz szef kuchni Richard Atlas!”