Rozdział 127 Szef kuchni (14)
W chwili, gdy wyszli z lokalu, Preston spojrzał na mnie z wielkim rozczarowaniem i powiedział: „Co do cholery to było!? Naprawdę myślisz, że Robert wygrał ten konkurs!?”
Spojrzałem na niego, a moja desperacja wzrosła. Próbowałem szukać wsparcia u Rondy, ale w tym momencie jej spojrzenie było takie samo jak Sierry, pełne wyrzutów, a ja z niepewnością chciałem się usprawiedliwić, mówiąc: „Ty to powiedziałeś, Preston. Robert był szybszy. To ważne!”
Robert wypiął pierś z frustracji i powiedział: „Tak, to ważne. Trzeba też pamiętać, że on gotuje dwa razy więcej niż Robert w tym samym czasie!”