Rozdział 98 Panna (10)
Po tych słowach Chuck natychmiast zabrał się do roboty, zaczął wykonywać seks oralny, który tak bardzo lubił.
Chuck zaczął, delektując się sosem z pochwy May, jakby od tego zależało jego życie. May czuła ogromną ekstazę.
Język mężczyzny przemierzył każdą przestrzeń w jej cipce i straciła pojęcie, co się dzieje. Nie potrafiła już odróżnić ruchu statku od własnych skurczów i bez słowa Chuck wyprostował się i wbił się w nią.