Rozdział 56 - Poza kontrolą
Drelich
Spojrzenie na ołtarz, przy którym Ethan i ja wzięliśmy ślub, napełnia mnie radością i bólem. Wygląda dokładnie tak samo jak tamtej nocy, a jeśli zamknę oczy, mogę sobie niemal wyobrazić, że znów mam osiemnaście lat: jestem pełna miłości i nadziei, a moim największym zmartwieniem na całym świecie jest to, że nie zostanę zaakceptowana przez wybraną przez Ethana partnerkę.
Byłam taka głupia - taka naiwna. Nasz miesiąc miodowy nie trwał nawet dnia. Kiedy wróciliśmy do miasta następnego ranka, spodziewaliśmy się miażdżącej walki z rodzicami Ethana, ale okazało się, że po najlepszej nocy naszego życia nastąpił jeden z najtrudniejszych dni, jakich kiedykolwiek doświadczyliśmy. Ojciec Ethana zmarł nagle w nocy na atak serca, a mój osiemnastoletni mąż nagle został zmuszony do obrony swojego prawa do zostania Alfą. Walczył i pokonał ponad tuzin wilków, zanim mógł pochować ojca lub ogłosić nasze małżeństwo.