Rozdział 40
Shane zacisnął usta i odpowiedział: „Żaden problem. Obiecałem jednak Connorowi, że będę odpowiedzialny za ciebie do samego końca. Dlatego, jeśli nie wezwiesz kogoś, kto cię odbierze, będę nalegał na odsyłanie cię każdego dnia, aż poczujesz się lepiej”.
„ Przecież nie można brać słów dziecka na poważnie!” Natalie uderzyła się w czoło z niedowierzaniem.
Najwyraźniej jej nie słysząc, Shane podniósł nadgarstek i spojrzał na zegarek, zanim powiedział: „Parkuję tu od pięciu minut. Samochody za mną są obecnie blokowane przeze mnie. Jeśli nie chcesz, żeby samochody za mną się zdenerwowały, lepiej od razu wsiądź do mojego samochodu”.