Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301 Cena miłości
  2. Rozdział 302 Lamborghini Lovin'
  3. Rozdział 303 Frampton U
  4. Rozdział 304 Etyka dziennikarska
  5. Rozdział 305 Nazywaj mnie Beta-Lover
  6. Rozdział 306 Reakcja Frakcji
  7. Rozdział 307 Nie ma się z czego śmiać
  8. Rozdział 308 Dźwięk tłuczonego szkła
  9. Rozdział 309 Nowi przyjaciele i starzy wrogowie
  10. Rozdział 310 Misja Prawdy
  11. Rozdział 311 Duże darowizny i oszustwa
  12. Rozdział 312 Tajemnice i kłamstwa
  13. Rozdział 313 Nasz własny szpieg
  14. Rozdział 314 Powiedz im, że ich kocham
  15. Rozdział 315 Poczekaj na mnie
  16. Rozdział 316 Nieoczekiwane przyciąganie
  17. Rozdział 317 Odważny i piękny
  18. Rozdział 318 On nie gra
  19. Rozdział 319 Wejście do środka
  20. Rozdział 320 Uzbrojeni i w niebezpieczeństwie
  21. Rozdział 321 Odliczanie
  22. Rozdział 322 Wielki Wybuch
  23. Rozdział 323 Wymyślanie
  24. Rozdział 324 Złapany na kamerze
  25. Rozdział 325 Miedź i turkus
  26. Rozdział 326 Czas jakościowy
  27. Rozdział 327 Popołudniowa rozkosz
  28. Rozdział 328 Potrzebne rozproszenie uwagi
  29. Rozdział 329 Strażnik
  30. Rozdział 330 Zaufanie do Diany
  31. Rozdział 331 Witamy w domu
  32. Rozdział 332 Reporter Gwiazd
  33. Rozdział 333 Co za zamieszki
  34. Rozdział 334 Leżenie nisko
  35. Rozdział 335 Zniesławiony
  36. Rozdział 336 Kłamstwa i zamknięte drzwi
  37. Rozdział 337 W dymie
  38. Rozdział 338 Żarty telefoniczne, makaroniki i hummer
  39. Rozdział 339 Spotkanie Rady Alfa
  40. Rozdział 340 Wytyczanie trasy
  41. Rozdział 341 Łaska
  42. Rozdział 342 Artykuł Interwencja
  43. Rozdział 343 On wrócił
  44. Rozdział 344 Ogłoszenie nad jeziorem
  45. Rozdział 345 Jaskinia
  46. Rozdział 346 Wyjście awaryjne
  47. Rozdział 347 Moja słodka, uparta Luno
  48. Rozdział 348 Za maskami
  49. Rozdział 349 Wygrywanie bitwy
  50. Rozdział 350 Moje dni beta

Rozdział 2 Zaginiona Księżniczka Alfa

Odwróciłam się od telewizora, żeby moja rodzina zastępcza nie zauważyła mojego zainteresowania wiadomościami. A już na pewno nie chciałam, żeby Andrea zobaczyła, jak gapię się na przystojnego samca Alfa, narzeczonego zaginionej dziewczyny.

Wciąż słyszałem słowa reportera, gdy opowiadał tę historię. Jego głos zdawał się rozbrzmiewać w moim umyśle.

„Mam więc wiadomość dla wszystkich dziewcząt, które niedługo skończą osiemnaście lat” – powiedział reporter. „Jeśli masz gęste brwi i naturalnie kręcone włosy, zadzwoń pod numer na dole ekranu. Możesz być Albertą Wilson, dziedziczką umierającego miliardera Alexa Wilsona”. „Powinnaś zadzwonić pod ten numer. Daisy”. Cecillia pociągnęła za kosmyk moich dzikich, niesfornych włosów. „Może to twoja prawdziwa rodzina”. Andrea wybuchnęła szyderczym śmiechem, który sprawił, że się skrzywiłam.

„Daisy... zaginiona dziedziczka!” Andrea znów się zaśmiała. „Alex Wilson jest liderem Zjednoczonego Stowarzyszenia Alfy”. Przewróciła oczami. „Daisy nie jest Alfą”.

„Kochanie, przestań”. Cecilia puściła oczko do córki. „Nie ma sposobu, żeby się dowiedzieć, czy Daisy ma krew Alfa przed jej pierwszą zmianą w osiemnaste urodziny”.

Zachowywałam się, jakbym nie widziała mrugnięcia Cecilii ani uśmieszku Andrei. Przyzwyczaiłam się do takiego traktowania z ich strony. Ale to nie czyniło tego słusznym ani nie sprawiało, że bolało mniej.

Pokręciłam głową do Cecilii. Andrea miała rację. Nie byłam żadną Księżniczką Alfa.

Jest wiele dziewczyn w moim wieku z gęstymi brwiami i kręconymi włosami. Sprawdzanie, czy jestem zaginioną dziedziczką, byłoby jeszcze bardziej śmieszne niż wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Pracowałam i oszczędzałam pieniądze. Po studiach dostanę dobrą pracę i będę mieć własny dom. To był jedyny sposób, aby być całkowicie niezależną i nigdy więcej nie polegać na innych.

Poza tym nie chciałem być Alfą. Słyszałem historie o tym, jak trzymali się razem, by eksploatować Bety i Omegi, próbując zaspokoić swoją chciwość i żądzę władzy i bogactwa.

„Nie, dziękuję. To życie nie dla mnie” – wyszeptałam do siebie tuż przed tym, jak zadzwonił telefon. „To twój mały kujonowaty przyjaciel” – powiedziała Andrea i rzuciła mi telefon na kolana. Zignorowałam obelgę i przyłożyłam telefon do ucha. „Cześć”.

„Hej, Daisy” – powiedziała Amy. „Przepraszam jeszcze raz za twoje urodziny... Tata chce cię o coś zapytać, co myślę, że ci się spodoba”. „Daisy? To Alan Gray”.

Pan Gray był ojcem Amy i moim szefem. Naprawdę go lubiłem, ponieważ był dobrym człowiekiem i czasami traktował mnie lepiej niż moi przybrani rodzice.

„Hej, panie Gray, co się dzieje?” powiedziałem.

„Jutro jest sobota. Wiem, że pracujesz na zmianie lunchowej i popołudniowej, ale potrzebuję kogoś, kto mógłby też pracować na zmianie obiadowej. Leah potrzebuje dnia wolnego, żeby pójść na pogrzeb babci”. „Dodatkowe godziny byłyby świetne”, odpowiedziałem.

„Martwię się, że za dużo pracujesz” – westchnął pan Gray. „Będzie dobrze” – zapewniłam go, wzruszona, że mu zależy. „W takim razie zobaczymy się jutro” – powiedział i się rozłączył.

Więcej pracy było dokładnie tym, czego chciałem. To był jedyny sposób, aby uciec od tego życia i zbudować lepszą przyszłość dla siebie.

Przewracałam się z boku na bok przez większość nocy, nie mogąc wyrzucić z głowy historii Alberty Wilson ani Victora Kleina. Obie te rzeczy sprawiły, że poczułam dziwne przyciąganie w duszy.

Następnego dnia obudziło mnie ciepłe słońce. Musiał być późny poranek. W panice wyskoczyłam z łóżka i pospieszyłam, żeby przygotować się do pracy. Potem pobiegłam na dół do kuchni.

„Powinnaś już iść do pracy” – powiedziała Cecilia, opierając ręce na biodrach. „Ja... wiem” – odpowiedziałam. „Nie mogłam zasnąć aż do świtu”.

„Będziesz musiał jeść podczas chodzenia do pracy.” Podała mi dwa tosty, które leżały na stole.

Podgryzałem tosta idąc. Był zimny i smakował dziwnie, ale byłem wystarczająco głodny, żeby się tym nie przejmować. Kiedy dotarłem do restauracji, oba kawałki zniknęły.

Słońce ogrzewało moją skórę, a świeże powietrze chłodziło moje płuca, więc nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zatrzymać się przed drzwiami restauracji. Kilka chwil, by cieszyć się chwilą, zanim wejdę do środka, by zacząć pracę, było nieodparte. Zanim znów wyjdę na zewnątrz, będzie już ciemno.

Dźwięk tłumu po drugiej stronie ulicy przykuł moją uwagę, gdy sięgnąłem po klamkę. Głęboki, męski głos przebił się przez wszystkie inne. Przeszukując wzrokiem tłum, by zobaczyć, kim on jest, złapałem oddech.

Narzeczony zaginionej dziedziczki przemawiał do tłumu!Victor Klein był czystym Alfą, oczarowując publiczność swoim urokiem. Wszyscy chłonęli każde jego słowo. Ja również byłem nim zafascynowany.

„Całe to osiedle zostanie ulepszone bez żadnych kosztów dla żadnego z was” – obiecał wiwatującemu tłumowi. „A wszystkie koszty renowacji pokryję ja”.

Wow. Może nie każdy Alfa jest chciwym dupkiem. Victor wyraźnie chce pomóc sąsiedztwu wilkołaków i poprawić ich domy i biznesy.

Zazdrościłam Victorowi tego, jak łatwo przemawiał przed publicznością. Był tak mistrzowski, tak pewny siebie. I przyjemnie było patrzeć na jego przystojną twarz, muskularne ciało i szerokie ramiona.

Był męskim ideałem. Obserwowanie, jak jego zmysłowe usta poruszały się, gdy mówił, sprawiło, że poczułam dreszcz, którego nie rozumiałam. Pan Gray pojawił się w drzwiach restauracji. „Zaczynałem się o ciebie martwić, Daisy. Zazwyczaj przychodzisz wcześniej na swoją zmianę”.

„S... Przepraszam” – wyjąkałam, jak zawsze, gdy jestem zdenerwowana. „Ja... um... zaspałam”. Spojrzałam na Victora. „Czyż to nie cudowne, co robi dla miejscowych wilkołaków?”

Pan Gray zmarszczył brwi. „Victor Klein nie robi nic dla innych” – powiedział i gestem zaprosił mnie do środka. „Ale ja... Słyszałem, jak mówił wszystkim, że zapłaci za ulepszenia w tej okolicy”.

„Nie powiedział tłumowi, że jest właścicielem każdego budynku na tej ulicy” – powiedział. „I zostałem ostrzeżony, że muszę zamknąć restaurację, dopóki trwają prace remontowe, a potem czynsze wszystkich zostaną podwojone”.

„Victor zrobi fortunę!” wykrzyknąłem. Poczułem się tak głupio. Victor był dokładnie tym, czego oczekiwałem od bogatego Alfy. Pan Gray westchnął głęboko i założył czapkę kucharza. „Czas wziąć się do roboty” powiedział ciepło.

Restauracja wkrótce zapełniła się tłumem na lunch. Pędziłem od stolika do stolika, zapewniając klientom najlepszą obsługę, na jaką mnie było stać. Ale zaczęło mnie mdlić w żołądku i utrudniało mi to skupienie się na pracy. Czy tosty mogą się zepsuć?

Kiedy sprzątałem stolik, zobaczyłem parę siedzącą przy stoliku w mojej okolicy. Chwytając menu, zebrałem się w sobie, zanim do nich podszedłem. Trudno byłoby z nimi rozmawiać, ponieważ atrakcyjna para wyglądała jak bogaci Alfy. Zawsze mnie bardziej denerwowali.

„Cześć, jestem Daisy i będę dziś twoją kelnerką”. Udało mi się powstrzymać drżenie głosu. Jednak mój żołądek zatrzepotał, gdy spojrzałam w oczy mężczyzny. To był Victor Klein.

„Witaj, Daisy” odpowiedział Victor z uśmiechem, który zaparł mi dech w piersiach.

Znów się zająknęłam, przyjmując zamówienie na drinka, i odeszłam oszołomiona. Musiałam się uspokoić, zanim wrócę do jego stolika.

Zebrałam się na odwagę, by dostarczyć im drinki. Ale zarumieniłam się na widok kobiety Alfy zsuwającej jeden z wysokich obcasów, by pogłaskać kostkę Victora palcami u stóp. Wydawało się to bardzo intymnym gestem.

„Marża zysku jest fantastyczna” – powiedział Victor do żeńskiej Alfy. „UAA będzie zadowolona”. Nie zauważył kobiecych palców u stóp ocierających się o jego kostkę. Jednak na jego zmysłowych ustach pojawił się cień uśmiechu.

Biedna Alberta. Jeśli ją znajdą, zostanie przykuta do chciwego gracza. Szybko podałem Victorowi i jego towarzyszowi drinki, przyjąłem zamówienie na jedzenie. i poszedłem sprawdzić inny stolik .

Zajęta, starałam się nie gapić na parę Alfa, gdy jedli. Coraz bardziej mdliło mnie i chciałam, żeby ten długi dzień się skończył. Poczułam ulgę, gdy Victor dał mi znak, żebym odebrała rachunek.

„Wszystko w porządku?” – zapytałem, podając mu rachunek.

„Tak, dziękuję.” Victor wstał, wyciągnął portfel i położył na mojej tacy wystarczającą ilość gotówki, aby zapłacić rachunek, plus dwustu dolarowy napiwek.

„Zaraz… zaraz wrócę z resztą” – wyjąkałem, zanim skierowałem się do kasy.

Kiedy wróciłem do ich stolika, Victora i samicy Alfy już nie było. Miałem wrażenie, że źle jest zatrzymać wszystkie pieniądze, ale nagłe burczenie w brzuchu sprawiło, że pobiegłem na korytarz, gdzie znajdowały się łazienki.

Zapomniałam o swoim żołądku, gdy zobaczyłam mężczyznę na korytarzu, który zmierzał w moją stronę. To był Victor.

W głowie mi się kręciło. Czy powinnam mu podziękować za napiwek i zaproponować resztę? Czy miałam odwagę z nim porozmawiać?

Jego zmysłowy uśmiech poszerzył się, gdy się zbliżył. Otworzyłam usta, by przemówić, ale nie mogłam wypowiedzieć ani słowa. Zamiast tego zawartość mojego żołądka wytrysnęła z mojego gardła.

تم النسخ بنجاح!