Rozdział 278
Diana
Dominicus patrzy na nią, marszcząc brwi. „Więc... nie umierasz” – mówi niskim, podejrzliwym głosem.
„Nie umieram” – upiera się, patrząc mu teraz prosto w oczy. „Przysięgam”.
Diana
Dominicus patrzy na nią, marszcząc brwi. „Więc... nie umierasz” – mówi niskim, podejrzliwym głosem.
„Nie umieram” – upiera się, patrząc mu teraz prosto w oczy. „Przysięgam”.