Rozdział 299
Diana
Billy robi krok do przodu i otula mnie swoim ciepłym niedźwiedzim uściskiem. Zagrzebuję twarz w jego piersi i przytulam go równie mocno.
Odsunął się i powiedział: „Do zobaczenia za chwilę, dzieciaku” – po czym machnął ręką, odwrócił się i ruszył w stronę samochodów.