Rozdział 300
Diana
„Jesteś na głośniku, Alpha. Wszyscy cię teraz słyszą.” Dominicus nie marnuje ani chwili.
„Dobrze” – mówi, jego ton jest płaski, zimny. „Więc słuchajcie uważnie, ponieważ to – robi pauzę, na tyle długą, by ciężar jego następnych słów osiadł w kościach – „jest kluczem do spokojnej emerytury dla was wszystkich”.