Rozdział 308
Diana
Niski pomruk rozbrzmiewa z ust Alfy Dariusa ze stada Plena Luna. W jego oczach widać surowy żal. „Nie. Pomszczę mojego syna. Sam upoluję tych skurwysynów!”
Choć ostry ton wypowiedzi Doma nieznacznie łagodnieje, gdy patrzy na pogrążonego w żałobie ojca.