Rozdział 400
Diana
Tak. Myślę, że z pewnością. To wilkołaki, ale ktoś je przerobił na koszmarne parodie ich dawnych jaźni.
Najmniej niepokojące z tej grupy wydają się wilki złapane w trakcie transformacji, ich ciała zamrożone w bolesnej przestrzeni między ludzką a wilczą formą. Ale gdy przyglądam się bliżej, zdaję sobie sprawę, że to nie tylko to — ich kończyny zostały celowo wydłużone i skręcone, stawy zgięte w kierunkach, które powinny być niemożliwe, twarze rozciągnięte w permanentny wyraz cierpienia.