Rozdział 413
Diana
Niczym chaotyczne kostki domina, jeden po drugim, przypadkowi łotrzykowie z armii stojącej naprzeciwko nas zaczynają się łamać. Każda śmierć jest szybka, ale brutalna, ich ciała po prostu się poddają, jakby jakaś niewidzialna ręka sięgnęła do ich wnętrza i zatrzymała ich serca.
Wstrzymuję oddech z przerażenia i instynktownie robię krok naprzód.