Rozdział 032 Zofia
Elżbieta podejrzewała, że Williamowi było przeznaczone mieć zamożnążonę, ale nie powiedziała tego na głos. Pomyślała, że gdyby zawsze miała szczęście i w tym roku miała obfite zbiory w sadzie, a wszystkie owoce zostałyby sprzedane w detalu. ceny, oznaczałoby to, że rzeczywiście jego przeznaczeniem było mieć zamożnążonę.
Ziewając z wdziękiem, Elżbieta powiedziała jeszcze raz: „Idź spać, dobranoc”.
Odwróciła się i zasnęła tyłem do niego.