Rozdział 1469
Tymczasem Ofelia wyszła z przedszkola z ponurą miną.
Dzięki Bogu, że załatwiłem sprawę wystarczająco szybko! Kto by pomyślał, że pan Bauer rozpocznie dochodzenie, jak tylko wróci? Ojej. Prawie się ujawniłem! Z drugiej strony, to musi oznaczać, że obrażenia tego małego gnojka były dość poważne...
Z tą myślą Ofelia wygięła usta w uśmieszku.