Rozdział 54 Księżniczka.. Boję się..
Przez kilka następnych dni wszystko było normalnie. Rai był sobą, choć nigdy mnie nie puścił, bez względu na wszystko. A Damian był Damianem, żartował i uśmiechał się szyderczo. Wydawało się, że on również pochował swoje uczucia do mnie. Wiedziałam, że moje uczucia do Damiana z czasem osłabną, przynajmniej tak miałam nadzieję.
Zauważyłem, że Rai rzadko jadł, co mnie zaniepokoiło.
„ Damian, czy Rai naprawdę jest w porządku? Rzadko je. Wygląda blado i jest teraz szczuplejszy. Czy powinnam się martwić?” zapytałam Damiana z troską.