Rozdział 59 Błogosławieństwo w przebraniu
Rai stawał się sobą z każdym dniem. Nie było bólu ani zmęczenia w jego wyrazie twarzy. Ale nadal się martwiłam, musiałam się upewnić, że jest w porządku. Więc kiedy jedliśmy razem śniadanie, zgodnie z naszą zwykłą rutyną, poprosiłam Rai, żeby poszedł z Damianem do lekarza.
„ Rai, czy możesz pójść do lekarza, żeby sprawdzić swoje zdrowie? Proszę... To sprawi, że poczuję się o wiele lepiej wiedząc, że jesteś zdrowy, że nic ci nie dolega”. Spojrzałam na niego błagalnie.
Rai i Damian wymienili spojrzenia, ale Damian nic nie powiedział. Po prostu kontynuował jedzenie śniadania.