Rozdział 67 Nie chcę o nim zapomnieć!
Drugiego dnia nic się nie zmieniło. Zostałam przy Rai, wychodząc tylko do toalety. Nie płakałam tak bardzo, ale nadal płakałam.
Udało mi się zjeść kilka łyżek, ale Damian musiał mnie karmić na siłę.
Nat próbowała ze mną rozmawiać, ale ja nadal nie chciałam... Nie mogłam z nikim rozmawiać.