Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 52
  2. Rozdział 53
  3. Rozdział 54
  4. Rozdział 55
  5. Rozdział 56
  6. Rozdział 57
  7. Rozdział 59
  8. Rozdział 60
  9. Rozdział 61
  10. Rozdział 62
  11. Rozdział 63
  12. Rozdział 64
  13. Rozdział 65
  14. Rozdział 66
  15. Rozdział 67
  16. Rozdział 68
  17. Rozdział 69
  18. Rozdział 70
  19. Rozdział 71
  20. Rozdział 72
  21. Rozdział 73
  22. Rozdział 74
  23. Rozdział 75
  24. Rozdział 76
  25. Rozdział 77
  26. Rozdział 78
  27. Rozdział 79
  28. Rozdział 80
  29. Rozdział 81
  30. Rozdział 82
  31. Rozdział 83
  32. Rozdział 84
  33. Rozdział 85
  34. Rozdział 86
  35. Rozdział 87
  36. Rozdział 88
  37. Rozdział 89
  38. Rozdział 90
  39. Rozdział 91
  40. Rozdział 92
  41. Rozdział 93
  42. Rozdział 94
  43. Rozdział 95
  44. Rozdział 96
  45. Rozdział 97
  46. Rozdział 98
  47. Rozdział 99
  48. Rozdział 100
  49. Rozdział 101
  50. Rozdział 102

Rozdział 43

Rozdział 43 Aria s POV

Poruszam się precyzyjnie i szybko, moje ręce sięgają prosto do nich, wytrącając im broń z rąk, gdy gryzę ich skórę na szyi, krew tryska na mnie, gdy rozrywam mu gardło. Czerwone kropki wypełniły pokój, a ja cały czas się poruszałam, sięgając i chwytając każdą ich część, gdy rozrywałam ich w swoim kierunku, rozdzierając ich. Czułam, jak ich krew kapie ze mnie, słyszałam, jak moja Stado walczy za mną. Słyszę krzyki dzieci, co tylko bardziej podsyca mój gniew. Następuje kolejna eksplozja, gdy odpalany jest drugi granat. Dławię się oparami, moje płuca czują się, jakby były w ogniu, moje oczy pieką, moja skóra pali, jakby została oblana kwasem. Słyszałam pełne cierpienia krzyki wszystkich za mną. Zmuszam się, by stanąć na nogi, zataczając się. Łapię pierwszego mężczyznę, którego zobaczę w chmurze pyłu i dymu. Ma na sobie jakiś czarny pancerz. Jedyną widoczną skórą są ich twarze i szyja, gdy gryzę go w twarz, odrywając skórę z policzka. Wypluwam ją, moje zęby idą w kierunku jego żyły szyjnej. Jego krew zalewa mi usta, gdy go opróżniam, zanim upuszczam go u moich stóp, przechodzę nad jego ciałem, zmierzając w kierunku mojego następnego celu. Tylko oni wciąż nadchodzili, a pokój był już wypełniony martwymi ciałami i walczącymi ludźmi.

Czuję ukłucie postrzału w nogę. Spoglądam w dół i widzę zieloną lotkę w moim udzie, wyciągam lotkę i rzucam się na kobietę trzymającą pistolet wymierzony w moją stronę. Jej krzyk umiera w jej gardle, gdy wyrywam ją z jej ciała. Wszyscy biegają w panice, próbując uciec przed chmurą i deszczem tojadu spadającym na wszystkich, dusząc nas wszystkich. Patrzę, jak niewielu ucieka, gdy jestem całkowicie otoczony. Czerwone kropki pojawiające się przez dym, wszystkie skierowane bezpośrednio na mnie w różnych miejscach mojego ciała. Czuję ich ukłucie, gdy każda z nich strzela, lotki przebijają moje ciało, sprawiając, że jestem oszołomiony. Rzucam się chwytając najbliższą osobę, używając jej jako tarczy, podczas gdy wyrywam mu kręgosłup z ciała. Zatapiając w nim zęby, potrzebuję krwi, aby odzyskać trochę sił. Nie powinnam stać, czuję, co mi postrzelili, przemieszcza się w moim krwiobiegu, słyszę bicie serca życia we mnie, głośno dudniące. Gniew przepływa przeze mnie. Walczę dalej, ale oni wciąż strzelają, strzałka za strzałką we mnie, sprawiając, że jestem słabsza. Padam na kolana, zanim upadnę na bok, moje oczy stają się ciężkie, walczę z mgłą, która mnie pochłania. Zmuszam się do otwarcia oczu, gdy wchodzi mężczyzna. W pokoju zapadła cisza. Śmiertelna cisza.

تم النسخ بنجاح!