Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 220

Nie rozwodzę się z nim

Cooper poprawił okulary, a na jego ustach pojawił się mały uśmiech. „W porządku. Nie zawiodę cię”. Nie pozwolę też Samanthy się wywinąć. Ta kobieta była pochłonięta nienawiścią tylko dlatego, że ojciec Coopera ją zostawił. To skłoniło ją do zabicia całej rodziny Coopera w ogniu i manipulowania nim jak pionkiem przez ostatnie dwadzieścia lat. Gdyby nie zemsta Samanthy, jego związek z Genevieve nie zakończyłby się ruiną. Genevieve podała Cooperowi kawałek jabłka. Włożył go do ust i rozkoszował się jego niemożliwie słodkim smakiem. Zapytał: „Kiedy rozwiedziesz się z Armandem, Genev? Nawet jeśli nie wmiesza policji w nagłą śmierć babci, może postanowić rozliczyć się z tobą prywatnie. Może powinienem załatwić ci prawnika i—” „Nie rozwodzę się z nim”, przerwała mu. Cooper był oszołomiony jej odpowiedzią. Zastanawiał się, czy jej nie przesłyszał. „Czemu się z nim nie rozwodzisz? Czekaj? C-czy ty go nadal kochasz?” Genevieve tylko się uśmiechnęła, zamiast zadowolić go ustną odpowiedzią. Następnie podniosła telefon ze stołu. Jej palce przesunęły się po ekranie, gdy powiedziała do swojego byłego męża: „Marilyn ma skrzypce o nazwie „Night Breeze”. Proszę, odbierz je dla mnie. Jeśli odmówi, pokaż jej ten filmik, który ci wysyłam”. Cooper odblokował telefon i obejrzał filmik. Na nim Genevieve spojrzała prosto w kamerę i opowiedziała o pewnym incydencie. Tuż przed zakończeniem filmu Genevieve uniosła trzy palce w stronę nieba i oświadczyła: „Jeśli czwarta osoba się o tym dowie, zasługuję na natychmiastową śmierć i wieczne cierpienie w piekle bez szansy na pokutę”. Cooper był oszołomiony po obejrzeniu filmu. Jego szok pozostał na twarzy, gdy wpatrywał się w Genevieve i mruknął: „ Czternaście lat temu, ty i Armand…” Urwał, zanim zapytał: „Czy Armand pomylił cię z Marilyn?” „To już nie jest ważne”. Genevieve jadła kawałki jabłka leniwie, najwyraźniej pogodzona z minionym incydentem. „Pokaż Marilyn nagranie. Jestem pewien, że odda skrzypce”. Cooper mruknął coś na znak potwierdzenia, zanim odłożył telefon. „Poproszę o spotkanie z nią jutro. Czy dzisiaj cię wypisują? Widzę, że spakowałaś bagaże”. „Tak. Wczoraj poinformowałem Stevena o swojej decyzji”. Miał zamiar zaproponować jej podwiezienie do domu, gdy ktoś otworzył drzwi, zanim zdążył wstać z miejsca. Do pokoju weszła wysoka, imponująca postać. Spojrzenie mężczyzny przesunęło się po pokoju i wylądowało na stole jadalnym. Jego spojrzenie ochłodziło się o kilka stopni, gdy

تم النسخ بنجاح!