Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Jej syn jest niesamowity
  2. Rozdział 52 Jej smutek nie przyniósł mu przyjemności
  3. Rozdział 53 Czy jesteś mężczyzną, tato?
  4. Rozdział 54 Mój syn jest geniuszem
  5. Rozdział 55 Szefie, twój syn uciekł
  6. Rozdział 56 Czy ona jest jego nianią?
  7. Rozdział 57 Wyjaśnienie
  8. Rozdział 58 Pustka w jej oczach
  9. Rozdział 59 Ostatni Strzęp Łagodności
  10. Rozdział 60 Kamizelka spadła
  11. Rozdział 61 Ona też jest osobą
  12. Rozdział 62 Tata jest świnią
  13. Rozdział 63 Czy mógłbyś być mężczyzną?
  14. Rozdział 64 lan Krzyczał
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 5 Ucieczka

To były telefony ze szpitala.

Nie była na dyżurze, ani nie była lekarzem z Oddziału Ratunkowego. Nikt nie dzwoniłby do niej w środku nocy. Dlaczego więc szpital dzwonił do mnie tak wiele razy? Czy to możliwe...

W tej chwili uderzyła ją straszna myśl i natychmiast wyskoczyła z łóżka.

„Matteo, Vivi, pora się obudzić! Dzisiaj jedziemy na wakacje! Spieszcie się, bo się spóźnimy”. Pobiegła do pokoju dziecięcego, żeby obudzić dzieci. Vivian mruknęła: „Mamo...”.

Poczuła się oszołomiona i nie chciała otworzyć oczu.

Natomiast Matteo był całkowicie rozbudzony na wzmiankę o „wakacjach”. „Wakacje? Mamo, dokąd jedziemy? Nie musisz iść do pracy?”

„Cóż, biorę kilka dni wolnego, żeby was zabrać do Jetroiny. Już zarezerwowałem loty, żeby zrobić wam niespodziankę. Obudźcie się teraz!” Sasha wyniosła Vivian, która wciąż spała, z łóżka, odpowiadając na pytania Matteo. Widząc to, chłopak szybko wyszedł z łóżka.

Dwadzieścia minut później wszyscy trzej byli gotowi do wyjścia. Brzęczenie... Brzęczenie...

Właśnie wtedy telefon Sashy zawibrował. To był telefon od Willow. „Halo?”

Willow bełkotała przez telefon, „Och, Nancy! Co się dzieje? Twój pokój konsultacyjny jest pełen ludzi plądrujących to miejsce. Myślę, że cię szukają. Nagle wzięłaś urlop i teraz szpital jest w chaosie. Co się dzieje? Czy obraziłaś tych ludzi?”

Twarz Sashy zbladła na te słowa.

„To nic. Chcieli, żebym leczyła pacjenta, ale odmówiłam. Oni po prostu szukają notatek pacjenta w moim gabinecie konsultacyjnym. Nie martw się, wszystko jest w porządku. Skoro sami już szukali raportu, powinieneś iść.” „Naprawdę?” zapytała Willow z powątpiewaniem.

Nie zadając sobie trudu, by jej odpowiedzieć, Sasha rozłączyła się. Czasu jej brakowało, a nie było potrzeby ani sensu tłumaczyć się przyjaciółce.

Wsadziła dzieci do samochodu i pojechała na lotnisko.

Była zdecydowana nie ujawniać swojej tożsamości. Nie tylko nie chciała ponownie spotkać się z tym mężczyzną, ale też nie chciała, żeby dowiedział się o istnieniu dzieci, ponieważ z pewnością by je jej wyrwał.

Wiedziała dobrze, że nie ma żadnych szans w starciu z mężczyzną, który był właścicielem jednego z największych imperiów biznesowych na świecie.

To był właśnie powód, dla którego zarezerwowała loty i poprosiła Willow, aby pomogła jej ukryć dokumenty i te raporty medyczne w jej gabinecie konsultacyjnym, jak tylko wróciła do domu po spotkaniu z tą suką w szpitalu . Niestety, było już za późno.

Nigdy nie spodziewała się, że Sebastian zareaguje tak szybko w środku nocy. Czy on w ogóle nie śpi? Czy jest potrzeba robienia sceny w szpitalu tylko dlatego, że | odmówiła mu leczenia?

Samochód śmignął autostradą. W końcu udało jej się dotrzeć na lotnisko w ciągu trzydziestu minut. „Matteo, zostań tutaj i zajmij się Vivi. Muszę odebrać nasze karty pokładowe”.

Chłopiec wyczuł pośpiech matki, więc odpowiedział posłusznie: „W porządku, mamusiu”.

Sasha wzięła ich paszporty i udała się do samoobsługowego kiosku odprawy.

Była zirytowana, gdy maszyna nie potrafiła zidentyfikować ich biletów lotniczych i numerów paszportów. Co jest nie tak z maszyną? Spieszyła się, ale okazało się, że maszyna nie działa . Miała wrażenie, że wszystko nie idzie po jej myśli. Nie mając wyboru, mogła tylko udać się do stanowiska, aby odebrać karty pokładowe od personelu. „Dzień dobry, jestem tutaj, aby odebrać karty pokładowe na lot XXX”.

„Przykro mi, pani Wand, ale obawiam się, że nie może pani opuścić kraju” – poinformował ją personel po sprawdzeniu jej paszportu i biletu lotniczego.

Zabroniono mi opuszczania kraju? Dlaczego? Co ja zrobiłem? Była kompletnie zszokowana.

„Przepraszam, czy mogę zapytać, dlaczego nie wolno mi opuszczać kraju?”

„Przepraszam. Nie mam pojęcia. Otrzymaliśmy zawiadomienie, aby powstrzymać dr Nancy Wand, lekarkę z Clear Hospital, przed opuszczeniem kraju. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, zadzwoń do linii lotniczych lub władz w celu uzyskania wyjaśnień”.

Przez kilka sekund Sasha stała jak wryta w miejscu. Nie mogła powstrzymać się od przekleństw w duchu, słysząc słowa personelu. Do diabła! Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że mnie atakują. Utknęłam na lotnisku przez tego skurwysyna!

Czy ma prawo nakazać liniom lotniczym w Moranta, aby powstrzymały mnie przed opuszczeniem kraju? Dowiedział się nawet, że lecimy do Jetroiny!

Sasza była tak wściekła, że całe jej ciało trzęsło się ze złości.

تم النسخ بنجاح!