Rozdział 342
Kolana Kelvina zrobiły się miękkie, a jego głos zabrzmiał niepewnie.
„ Jeśli o to chodzi, panie Miller, jestem materialistą, ale nadal uważam, że powinniśmy pozwolić zmarłemu spoczywać w pokoju. Jest środek nocy. Nie powinniśmy zakłócać odpoczynku pani Miller. Co jeśli się zdenerwuje i wyjdzie z trumny?”
Ethan nie miał nastroju na bzdury. Kelvin nie był tak bystry jak Brent.