Rozdział 364
Otto wyszedł na podwórze. Marina wstrzymała oddech za drzewem i wykorzystała liście, aby się ukryć.
Kobieta przed Ottonem była kusząca, ale emanowała aurą autorytetu i niebezpieczeństwa. Była jak kwiat, który rozkwitł w lasach tropikalnych, ładna, ale trująca. Ludzie nie odważyliby się do niej zbliżyć.
„ Minęło sporo czasu, panie Carlton Senior.” Głos kobiety nie brzmiał naturalnie. Wyglądało to tak, jakby celowo zmieniła swój głos.