Rozdział 121 Wypadek samochodowy, szpital i śpiączka
Smith Group nie upadłby bez Nicka. Czy ten facet naprawdę traktował siebie poważnie?
Cień eleganckiego uśmiechu przemknął przez brwi Nicka. On również wstał i poprawił swój garnitur. Jego lodowaty temperament był elegancki: „Przewodniczący Smith, powiedziałeś właśnie, że powinienem wiedzieć, dlaczego mnie tu zaprosiłeś, ale tak naprawdę nie do końca rozumiem, dlaczego mnie zaprosiłeś. Grupa Smith rozwija się szybko i nie powinieneś potrzebować żadnego doradztwa konsultanta. Twój syn, Angus, jest tak zdolny. Może sprawić, że grupa będzie coraz większa. Ale ostatnio Grupa Smith wydaje się być w marazmie, a Angus nie pojawiał się od dłuższego czasu. Słyszałem jakieś wieści, że zaginął, czy to prawda?”
Ford był zaskoczony i mocno zmarszczył brwi. Pod jego oczami zapłonął ogień: „Bzdura. Nick, wciąż masz szansę odejść. Jeśli znów mnie sprowokujesz, nie oszczędzę cię. Nie zapominaj, że na razie jesteś w Smith Group. Nikt nie może być tu niegrzeczny!”