Rozdział 17 Bycie ghostwriterem
Wyglądało na to, że nie są ludźmi Angusa, sądząc po tym, co przed chwilą powiedzieli.
Mężczyzna powiedział: „Zobaczysz, jak tam dotrzesz. Jeśli zrobisz, co ci każę i będziesz z nami współpracować, wrócisz do domu cały i zdrowy”.
Tammy zasłoniła klatkę piersiową. Otarła pot spływający jej po twarzy od szoku. Wtedy zdała sobie sprawę, że krwawi na całej twarzy.