Rozdział 213 Pieniądze za ciszę
Odpiął pas bezpieczeństwa, wysiadł z samochodu i usiadł w tylnym rzędzie. Usiadł obok Soni, „Pani Wood, proszę bardzo”.
„Zamknij drzwi samochodu. Zamknij je”. Sonia trochę się trzęsła.
Phillips Collins był jeszcze bardziej zdezorientowany. Nie wiedział, co zamierzała zrobić, ale i tak zamknął drzwi samochodu i wpatrywał się w niespokojny wyraz twarzy Sonii.