Rozdział 285 Odwróć się przeciwko mnie
Pachniało okropnie i trochę rybnie, a ogólnie rzecz biorąc, dawało ludziom odrażające uczucie. To oczywiście pochodziło od Sue Miller.
Sonia wytrzymała ten zapach i podbiegła do niej: „Mamo, co ci jest?”
Sue czuła się fatalnie. Była cała we łzach i pocie, „Sonia, to tak bardzo boli. Boli i swędzi. Pomóż mi proszę! Pospiesz się! Pomóż mi!”