Rozdział 311 Bardzo natarczywy ton
Tammy wyglądała na oszołomioną: „Angus Smith, dlaczego tu jesteś?”
Ręce Angusa objęły teraz ciało Tammy i mocno ją trzymały.
Tammy Wood rozpaczliwie się szamotała: „Puść mnie. Puść mnie!”
Tammy wyglądała na oszołomioną: „Angus Smith, dlaczego tu jesteś?”
Ręce Angusa objęły teraz ciało Tammy i mocno ją trzymały.
Tammy Wood rozpaczliwie się szamotała: „Puść mnie. Puść mnie!”