Rozdział 350 Prezydencie Smith, oszczędź mi życie. Nie jestem gejem
Usiadł na łóżku z hukiem. Po jego twarzy można było poznać, że był niesamowicie śpiący.
Kto to był? Zapukał do jego drzwi przed świtem!
Puk, puk!
Usiadł na łóżku z hukiem. Po jego twarzy można było poznać, że był niesamowicie śpiący.
Kto to był? Zapukał do jego drzwi przed świtem!
Puk, puk!