Rozdział 364 Pozwól Angusowi wziąć na siebie winę
Uczucie żalu rozlało się po jej sercu, a łzy wielkości fasolki Tammy w końcu popłynęły, lecz nadal nie przyznała się do głębokiego uczucia żalu.
Gdy siła Angusa osłabła, odepchnęła mężczyznę od siebie z całą siłą. Złapała przedmiot obok siebie i rzuciła nim w niego: „Jesteś taki bezczelny. Co sprawia, że myślisz, że masz rację? Co sprawia, że myślisz, że jesteś prawdą na tym świecie? Skąd wiesz, co myślę w swojej głowie? Jesteś naprawdę śmieszny”.
Tammy chwyciła wszystko, co mogła, i rzuciła tym w Angusa.