Rozdział 483 Była w ciąży
„Prezydencie Smith” – powitał go Gary. Widząc wynędzniałą twarz Angusa, poradził: „Spędziłeś tu całą noc, opiekując się panną Simmons. Może zabiorę cię z powrotem, żebyś trochę odpoczął?”
Wczoraj Sonia była już poza niebezpieczeństwem, a zaraz potem prezydent Smith usłyszał, że panna Simmons zemdlała. Nie rzucił nawet Soni drugiego spojrzenia, zanim pobiegł do panny Simmons. I pielęgnował ją całą noc. W ogóle nie odpoczywał. Nawet nic nie zjadł ani nie wypił pół łyka wody.
W tej chwili miał spierzchnięte usta.