Rozdział 694 Gniew (1)
Tammy nienawidziła tego, jak Angus potrafił być wobec niej tak cierpliwy. Wolałaby, żeby Angus się na nią wkurzył, nakrzyczał na nią, a potem po prostu odwrócił się i odszedł. Wolałaby, żeby Angus nigdy więcej nie chciał jej widzieć. Wolałaby, żeby Angus nienawidził tego, że robi kłopoty z niczego. I wolałaby, żeby Angus nienawidził tego, jak uderzała go w twarz na każdym kroku.
Ale ten człowiek wcale się nie złościł.
Temperatura nagle spadła. Tammy zadrżała i było jej trochę zimno. Angus puścił jej rękę. Zdjął płaszcz i narzucił go na nią, aby ją nim owinąć.